15 dni - bez Internetu, laptopa, radia, telewizji, za to pełne słońca, szumu oceanu, śmiechu mojej Małej i M... odpoczęłam jak nigdy... i powoli nadrabiam zaległości...
Witaj, czyli pozytywna moc z Tobą/Wami! super wakacje :) Oj, chętnie wybrałabym się w tej chwili, na taką podróż. W takim razie czekamy na twoje "dłuższe myśli" Pozdrawiam :)
Ale super laba- zazdroszczę:) A tu jeszcze tyle czasu do wakacji...
OdpowiedzUsuńwiesz, mamy już po tyle lat, że same możemy sobie zaznaczyć, kiedy będą wakacje - moje były w listopadzie...a Twoje?;)
UsuńFanie masz, choć tak długo na piasku bym nie wytrzymała. Ale z małym dzieckiem wiadomo, nie da się inaczej... Miło, że tak odpoczęłaś:))
OdpowiedzUsuńpiasek piaskiem, ale długo w jednym miejscu też nie usiedzieliśmy - Mała do samochodu i cała wyspa łącznie z sąsiednią zobaczona... opowiem jeszcze :)
UsuńWitaj, czyli pozytywna moc z Tobą/Wami! super wakacje :) Oj, chętnie wybrałabym się w tej chwili, na taką podróż. W takim razie czekamy na twoje "dłuższe myśli" Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńemanuję tą pozytywną energią, chociaż ten listopad zaczyna mnie powoli przytłaczać;/
UsuńMiło Cię widzieć.
OdpowiedzUsuńA gdzie to bywałaś?
byłam na wyspie zwanej wietrzną wyspą lub wyspą chmur... wspaniałych chmur :) opowiem jeszcze:D
UsuńJa tez w koncu kiedys pojade :-) Nad porzadne cieple morze i goraca plaze :-)
OdpowiedzUsuńpolecam, polecam!:)
UsuńCieszę się, że wypoczęłaś a że wytrzymałaś tyle bez internetu, podziwiam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dobrycoach.bloog.pl
to naprawdę nie było takie trudne...a spowodowało, że naprawdę odpoczęłam... polecam:D
Usuńjaki śliczny obrazek:)) a nad Bałtykiem tez pięknie, choć nie ciepło i nie słonecznie:))
OdpowiedzUsuńPlaże nad Bałtykiem mają swój czar i urok, zwłaszcza z tej drugiej, skandynawskiej strony...
Usuńzazdroszcze!!!!
OdpowiedzUsuńpowiem nieskromnie, że naprawdę było czego ;P
UsuńTaki odpoczynek jest wskazany :) Acz cieszę się, że wróciłaś. W końcu będzie co czytać :D
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję, właśnie zbieram się do napisania czegoś sensownego, muszę jednak się trochę przestawić na ten listopadowy, szary i zimny świat;)
Usuń