Mao Zedong - idąc za wikipedią - chiński polityk, przywódca kraju w latach 1949 - 1976, szef biura politycznego oraz Przewodniczący Komitetu Politycznego Komunistycznej Partii Chin. A od niedawna nowe bóstwo w panteonie taoistycznych bóstw. Za życia, Mao zwalczał religię i inne przesądy w imię nauki - teraz - o ironio - wierni modlą się do niego o udane zbiory, męskiego potomka, zdrowie. I to do osoby, która miała na rękach krew milionów ludzkich istnień. Czy to nie szaleństwo?
Partia komunistyczna nie wie za bardzo, co z tym fantem zrobić - wszelkie próby burzenia świątyń Mao kończą się fiaskiem - zaraz zostają odbudowane. Dla biednych, Mao pozostaje symbolem komuny ludowej, która dawała im poczucie przynależności i stabilności.
Jak przeczytałam na stronie PAP, w prowincji Hunan w Środkowych Chinach stanął 37 metrowy pomnik Mao Zedonga. Pomalowano go na złoty kolor, aby błyszczał w słońcu. Kosztował prawie 3 miliony juanów, czyli jakieś 460 tys. dolarów. I to w kraju, gdzie tyle osób żyje na granicy ubóstwa... I gdzie tu logika?
*przy pisaniu korzystałam z artykułu Marii Kruczkowskiej "Ubóstwienie Mao", GW nr 1/2016.
Oj jest nie mało
OdpowiedzUsuńkłopotów z Mao.
nawet zza grobu
Usuńw służbie narodu ;)
Proces się wydłużył,
Usuńbo naród chce służyć.
Trudno pewne rzeczy zrozumieć na tym świecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszko. :) .
Oj, dziwny jest ten świat...
UsuńWiara czyni cuda, a jak cuda to nie ma logiki!
OdpowiedzUsuńNo weź, to ślepe przekonanie... ech, a może faktycznie wiara?
Usuńjednym słowem ludzie potrzebują religii, sami potrafią wymyślić sobie boga. Przypomniałaś mi biblijną historię ze złotym cielcem:))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a dlaczego potrzebują religii? to dobre pytanie!
UsuńDrogi pomnik w kraju ubóstwa? Polska też nie najbogatsza, a Bazylika w Licheniu nie licha :-) Na to nigdzie pieniedzy widać nie żałują, nie ważne ilu obok głoduje.
OdpowiedzUsuńNo tak, potem przypomniałam sobie pomnik w Świebodzinie czy gdzieś tam... ech...
UsuńOj, dziwny, dziwny świat....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie..:-)
Dziwny i nijak go czasem zrozumieć...
Usuńa ja nie wiem czemu, ale jak przeczytałam Twoją notkę to zaczęłam śpiewać... A Ty się temu nie dziwisz... wiesz dobrze co byłoby dalej... :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
no proszę, co za inspiracja... może jakaś próbka Twojego wokalu znajdzie się w jednym z Twoich wpisów?;)
UsuńNa fanatyzm nie na bata. Naród ten potrzebuje boga, który jest legendá, ojcem narodu.
OdpowiedzUsuńW Chinach dochodzi do różnych absurdów, więc kolejnym nie jestem zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Agnieszko :)
no może dlatego że dla nich religia jest ważniejsza i zrobią wszystko by mieć lepiej dzieki różnym Bożkom
OdpowiedzUsuń