Zaczęło się od...dziury w ścianie. Poprzedni właściciele naszego mieszkania mieli chyba za dużo wyobraźni i wizji a za mało praktycznego podejścia - bo owszem, przedpokój zdobi niebanalna półka połączona z lustrem, sprawiająca że wnętrze jest estetyczne, ładne i inne niż wszystkie. Ale nie pomyśleli, że ta "instalacja" zasłoni jeden z odpowietrzników centralnego ogrzewania. Przez kilka lat nic się nie działo aż...zalało. Szybka interwencja, fachowiec popatrzył krytycznym okiem na zabudowaną półkę i stwierdził...dziurę trzeba wyciąć, to płyta, to można i nożem. Odpowietrznik naprawimy, a pani sobie tą dziurę czymś zasłoni...
Jako się rzekło - dziura została. Niby niewielka, ale denerwuje - czym by tu zasłonić.... kwiaty odpadają, nie ma tam za dużo światła, a sztucznych nie lubię. Zdjęcia? eeeee, nie pasują. A może jakaś kratka? i zamalować? Nie będzie to pasowało. W końcu olśnienie - żyd! Powiesimy i po sprawie.
Spieszę wyjaśnić, że daleko mi do rasistowskich wyczynów, tęczy też nie chcę podpalać. Ale jak głosi przysłowie "Żyd w sieni, pieniądz w kieszeni", a wiadomo, każdy pieniądz się przyda. Z tym obrazkiem żyda to nie jest jednak taka prosta sprawa -musi być na nim postać żyda liczącego pieniądze, najlepiej jeszcze trzymającego jedną monetę w lewej dłoni, obrazek ma budzić pozytywne emocje. I tu zagadka - na jednym z popularnych portali aukcyjnych owszem, są takie obrazki, ale większość trzyma pieniążek w prawej dłoni...czyżby jakiś spisek?. W końcu znalazłam - idealny na przykrycie dziury. Słuchając dalej porad, muszę przykleić na odwrocie 1 grosz, aby przyciągał więcej /to może od razu przykleję 100zł?!/, a następnie powiesić w przedpokoju po lewej stronie. Wykonać to ostanie mogę tylko w piątek albo w Sylwestra - a że do Nowego Roku jeszcze trochę, poczekam cierpliwie do piątku.W każdą sobotę należy obrazek przekręcić w lewę stronę, aby od nowego tygodnia pieniądze spływały do domu strumieniami...
Tyle o żydzie przyciągającym pieniądze. A gdyby ktoś chciał przyciągnąć zdrowie, należy zaopatrzyć się w "żyda z cytrynami" /swoją drogą, nie mogli zrobić tego na jednym obrazku?!/
hehe, świetnie napisane!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
dzięki!
Usuńpozdrawiam:)
Witam.
OdpowiedzUsuńTeż racja :-) i cytryny i monety-zdrowie i fortuna. Swoją drogą niedawno był szał na obrazki z Żydami, u nas zamawiane były hurtowo. Ciekawe czy komuś to przyniosło pieniądze?
Pozdrawiam
mam nadzieję że tak ;P
Usuńpozdrawiam!
Myślę, że to działa gdy Ty w to wierzysz, ja na biurku mam żabkę z pieniądzem, nie wiem czy działa ale jak na nią patrzę, to mam lepszy nastrój...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agnieszkę ciepło
dobrycoach.bloog.pl
zgadzam się z Tobą w zupełności - wszystko zależy do naszego nastawienia...pozdrawiam!
UsuńAga a gdzieś Ty te historie usłyszala albo wyczytała. Pierwsze słysze:). A jakis żydów ujmujących a nie dodającyh nie ma? Np kilogramy? W takiego bym zainwestowala:). KK
OdpowiedzUsuńKK, księga przysłów polskich, a więcej w Joanna Tokarska-Bakir: Legendy o krwi. Antropologia przesądu., ale takich opowieści jest mnóstwo. A co do obrazków ujmujących kilogramów to żaden żyd chyba nie pomoże...może powieś Chodakowską?! ;)
UsuńA ja nawet gdzieś mam Żyda, ale gdzie może się ukrywać? I czy liczy pieniądze, nie pamiętam. A już żeby lewą ręką, to doprawdy szykana! Koniecznie wstaw zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńHelen, odszukaj odszukaj, a nóż widelec jakaś kasa wpadnie...sądzę, że nie pogardzisz ;)
UsuńWitaj Agnieszko* :), Dzięki za powiadomienie, czyżbyś się przeprowadziła w nowe lokum? O takim farcie z nacją w tle, to ja nie słyszałam. Wiem natomiast, żeby fortuna waliła dobrem, musi zawisnąć nad wejściowymi drzwiami podkowa. To takie staropolskie na szczęście :)). A pro po, muszę ją sama zawiesić, bo mi się o tym zapomniało. Jak się koło fortuny odwróci u mnie, to powiadomię Cię :)) Jedno pewne, w/g feng shui nie może wisieć lustro naprzeciw drzwi wejściowych. To odpycha wszelkie profity. Powieś je w innym miejscu. Buziaki
OdpowiedzUsuńzolu, ja już tutaj na dłużej - nowe lokum bardziej mi odpowiada. Co do lustra, nie wisi na przeciw wejścia...uffff;)
Usuńpozdrawiam i zapraszam częściej :)
To ja już teraz rozumiem czemu moje dwa żydki są takie leniwe... zaraz się nimi zainteresuje... swoją drogą skąd wzięłaś te informacje?
OdpowiedzUsuńBaśka, tak jak pisałam wyżej w komentarzu, księga przysłów polskich, Joanna Tokarska-Bakir: Legendy o krwi. Antropologia przesądu, i sąsiadka z bloku;)
Usuńpozdrawiam!
To może ja Ci wyślę jeszcze jakiś grosz na...szczęście...? ;)
OdpowiedzUsuńŻyda nie mam.
nemezis, i widzisz jak ten mój żyd działa? już mi oferujesz pieniądze ;P
UsuńPoczucie humoru zawsze i wszędzie :) i zapewniam cię, że i beż Żyda, dobrze się dziać będzie :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŚwietnie z tym Żydem, musi i ja powieszę. Tylko zastanawiam się którego najpierw, z cytrynami czy z pieniążkami. Przydałby się i ten i ten. Chyba najpierw z cytrynami bo coś mi szwankuje. W międzyczasie rozejrzę się za tym drugim. Pozdrawiam. Tekst świetny.
OdpowiedzUsuń