Nowy Rok to dla wielu bardzo ekscytująca chwila - przed nami wszak 365 dni, w których może wydarzyć się tyle wspaniałych rzeczy! I prawie każdy z kim rozmawiałam wspomina o postanowieniach na ten Nowy Rok - najzabawniejsze jakie usłyszałam "będę milszy dla ludzi", ale nic nie przebije tego, że "w tym roku będę więcej myślał....tak ogólnie"
Moje postanowienia - przebiec 333 km. Oczywiście nie na raz ;) i jeszcze - co dwa tygodnie 1 książka, o której Wam opowiem.
Postanowieniem noworocznych mojego M... jest publikowanie na swojej stronie jednego nowego zdjęcia ze swoich podróży dziennie. Codziennie. Przez 365 dni. Ja też tam wtrącam swoje trzy grosze - zapraszam o TU (klik)
Kiedyś mówiłam, że ludzie z reguły wymyślają sobie szereg postanowień, które dzielnie towarzyszą im przez pierwsze miesiące, a potem zwyczajnie o nich zapominają. Nazwałam je nawet zbędnym bagażem. W tym roku i ja mam kilka postanowień :) ale nie jest to nic w stylu "będę milsza" :P to byłoby chyba zbyt proste :P
OdpowiedzUsuńTwoje postanowienie bardzo mi się podoba :) Trzymam kciuki i życzę wytrwałości :)
oj trzymaj, bo jednak te 333km to nie taka prosta sprawa;)
UsuńW takim razie życzę powodzenia, my też z mężem mamy pewne postanowienia, zobaczymy jak pójdzie :-)
OdpowiedzUsuńjak pójdzie? zależy to tylko od Was! powodzenia!
UsuńAgnieszko dobrze, że się znalazły te postanowienia ;) , teraz to już z górki będzie :D .
OdpowiedzUsuńhaha, mam nadzieję!
UsuńPowodzenia Tobie i Twojemu M obyście wytrfali w swoich postanowieniach :D ja też w tym roku mam zamiar więcej przeczytać książek no i może skończyć wyszywać....
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za cierpliwość z tym wyszywaniem... kiedyś próbowałam i nie mam do tego chyba zacięcia:)
UsuńJa już tyle przeżyłem,
OdpowiedzUsuńże wystarczy rano wyjrzeć za okno
i wiem jak spędzę dzień.
niespodzianki się zdarzają w nawet największej prozie życia !
Usuńa ja w tym roku postanowiłam: żadnych postanowień i koniec!!!!
OdpowiedzUsuńi to jest jakiś sposób :)
UsuńMyślę, że te 333 km, przy pomocy Twojej Małej, zrealizujesz już na początku roku. A książki? Przecież to sama przyjemność przeczytać coś fajnego i móc podzielić się tym z innymi. No, a chyba tej przyjemności, sobie i nam nie będziesz odmawiać... ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
oczywiście że nie będę odmawiać;)
UsuńDobrego Nowego Roku!
Ja już nic nie postanawiam, dla mnie to data jak każda inna, nie różniąca się od innych w roku. Wiem, nowy rok, nowy rozdział, nowe możliwości :-) Ale staram się realizować i wypełniać postanowienia całoroczne nie tylko noworoczne :))) Tobie życzę z serca powodzenia :-)))
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuń333:365=?
OdpowiedzUsuńCo dwa tygodnie? z Księgami Jakubowymi nie dasz rady:))
Postanowiłam nie postanawiać. Mam dość niespełnionych obietnic:))
z Księgami Jakubowymi mogę nie dać rady... póki co przesłucham fragmentów w Trójce, a jak się spodobają, to może i przeczytam... z pewnością jednak nie w dwa tygodnie;)
UsuńWierzę, że uda się dotrzymać noworocznych postanowień, jeśli będzie potrzeba, bezinteresownie pomogę
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku
pozdrawiam ciepło
zapamiętam, gdy będę traciła motywację:)
Usuńpozdrawiam!
Oby się spełniły Twoje postanowienia) Ja jako takich na Nowy Rok nie mam, ale jak zawsze marzę o kolejnych podróżach, już wiem, że w marcu lecę do Londynu, a w lipcu do Barcelony:) Jupi!
OdpowiedzUsuńfantastyczne masz plany, prawie Ci ich zazdroszczę!
Usuńtak właściwie, to nie mam żadnych wyjazdowych planów...czas coś zaplanować;]
A ja o czym innym - zauważyłam zegarek, ale fajowy ;-)
OdpowiedzUsuńhaha, wiem, zegarek bardzo mi się spodobał!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie robiłam postanowień noworocznych - w tym roku jednak kilka zapisałam. Wyglądało to podobnie, jak historyjka powyżej, więc efekty mogą być różne... ;). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")
OdpowiedzUsuń:) bo z tymi postanowieniami jest jak z słabą silną wolą, nie każdy ma;)
UsuńNie robie postanowień noworocznych i tak nigdy ich nie realizowałam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj
a może niesłusznie? to niezły trening silnej woli!;)
UsuńDobre!!!!!!!!! :-):-) ja nie napisałam jeszcze ani razu, może w tym roku napisze to będę miała na wiele lat! ;-) wszystkiego dobrego w Nowym Roku Agnieszko
OdpowiedzUsuńhaha, można i tak;) Dobrego Nowego Roku!
UsuńJest taka książka "Zdarzyło się" Włodzimierza Kalickiego - nie czytałam (jeszcze), ale idea podobna jak z Waszymi zdjęciami. Każdy dzień to nowa opowieść ;)
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam, ze w tym roku odpocznę ;)
wiem wiem, słyszałam o niej w Trójce, ponoć strasznie gruba;)
Usuńale faktycznie - idea podobna, nie patrzyłam na to w ten sposób:)
Obrazem mnie urzekł niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńhaha ! :)
UsuńJa w tym roku za wiele sobie nie obiecywałam ;) Niestety nie jestem mocna w dotrzymywaniu postanowień i z reguły po dwóch tygodniach o nich zapominam ;)
OdpowiedzUsuńto chyba kwestia silnej woli! :)
Usuń