czwartek, 16 kwietnia 2015
aaaaaaaaaaa psik!
Wiosna, i to taka zwariowana jak ta za oknem, sprzyja przeziębieniom. Ze wszystkich stron słyszę porady - ubieraj się odpowiednio do pogody, wychodź na spacery, zdrowo się odżywiaj, w produkty bogate w witaminę C, B, cynk, żelazo i selen. Uprawiaj sporty, nie poddawaj się stresowi, wysypiaj się. Co niniejszym czyniłam a i tak mnie złapało. Katar morderca złapał za nos i nie odpuszcza. I oczami wyobraźni widzę stado wirusów atakujących moje obolałe gardło...a na pocieszenie, trochę uśmiechu...
aaaaaaaaaaaaaaaa psik!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
durna ta pogoda - raz 20 st., a za chwilę 5 st. Nie trudno zachorować. Mnie już w gardle drapie, a Mała ma straszny katar i kaszel :(
OdpowiedzUsuńoj, to się nie dajcie, moja Mała na szczęście zdrowa:D
UsuńCóż...ja tylko mogę życzyć Ci szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPodobno katar leczony i nieleczony trwa tyle samo ;)
Niestety to prawda. Cóż robić, trzeba przeczekać;/
UsuńA mnie od 2000 nic nie łapie!
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
UsuńJa chrypię jak stare drzwi i coś strzyka mnie w wątrobie :P ale w przeciwieństwie do mojej kaszlącej Rodzinki jestem okazem zdrowia!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Kochana! :*
Zimy nie było, to nie wymroziło francy w ziemi. Ja nie choruję od 2010, od kiedy piję krzem. Każdy ma jakieś swoje metody. ja wierzę ślepo w leki z Invexu w Kielcach. Złoto na ból gardła, srebro do nosa, krzem... na wszystko:)) Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńMróz nas opuścił i zarazki i wirusy i jeszcze inne diabły nas atakują. Mam nadzieję, że już lepiej. :)
OdpowiedzUsuńEhhhi mnie dopadło:( Wyletniłam się i mam za swoje. Skończyło się na antybiotyku... Choruję rzadko, ale jak mnie weźmie to już porządnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTej zimy suplementowałem wit. D i nie zachorowałem ani raz :-). Co najwyżej 1-2 dniowe osłabienie, ale nic ponad to.
OdpowiedzUsuńJa dziś kupiłam różne leki na katar i odporność i wierzę, że zadziałają...
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Tobie Agnieszko i dziękuję pięknie za komentarz
pozdrawiam
dobrycoach.bloog.pl
Zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Życzę zdrowia i sama doskonale rozumiem, po dwóch tygodniach na L4 nadal nie jestem wyleczona. Własnie zaczynam łykać antybiotyk numer 3..pominę milczeniem ile poszło mi na leki :(
OdpowiedzUsuńNiecierpię być chora. Życzę Ci dużo zdrówka i powrotu do zdrowia. Niech moc będzie z Tobą :)
OdpowiedzUsuńHerbata z cytryną, miodem... nalewka czosnkowa, gorące łóżko. Każdy ma swoje sprawdzone sposoby. Zdrówka!
OdpowiedzUsuń