Siedziałam na ławce, zaczytana w jakiejś gazecie. Z niedaleka dobiegł mnie dźwięk "pufff pufff pufff". Zdziwiona, oderwałam wzrok od lektury i zamarłam. Wpatrywały się we mnie wielkie, niebieskie oczy- "jestem pociągiem" - powiedział. "mam na imię Tomas".
Nie od dzisiaj wiem, że przyciągam specyficznych ludzi, ale to było mistrzostwo świata...
Tomas kręcił się niespokojnie, raz po raz patrząc na mnie ukradkiem. Podszedł bliżej, zaczął mi się przyglądać z nieukrywaną ciekawością..."czy ty jesteś pociągiem?" zapytał. Hmmm - o ile wiem, to jestem człowiekiem. "A co to masz?!" wykrzyknął widząc moje pomalowane paznokcie... "jeden różowy, drugi fioletowy...i znowu różowy!" wyjaśniłam, że to lakier do paznokci...
"Mama pomalowała, gdy spałam" - dodała moja Mała robiąc kolejną babkę w piaskownicy. Tomas stwierdził tylko "aha" i pojechał wykrzykując puffff puffff puffff...
Dzieciom to jednak wolno więcej...
Bo gdyby tym Tomasem był dorosły....
Tak to w życiu już się dzieje,
OdpowiedzUsuńna starość znów dziecinniejesz!
może dzięki temu łatwiej tę starość zrozumieć;)
UsuńNie zdziwiłabym się, gdybyś dołączyła, bo przecież gdyby był podkład muzyczny...jedzie pociąg...
OdpowiedzUsuńNie powiesz, że nigdy nie byłaś wagonikiem:)))
no byłam. nawet prowadziłam taki pociąg...na własnym weselu;P
UsuńJedzie pociąg jedzie. .. wiezie (Agę) wiezie ; ) czy jak to tam szło :) może to kwestia imienia bo do mnie też lgną ... ale bardziej Ci panowie z obrazów a nie dzieci. Następnym razem dołącz i zróbcie mamy pociąg po placu zabaw. Założę się, że dołączy do Was spora gromadka;)
OdpowiedzUsuńhmmm to jest do wykonania;)
Usuń....ale na szczęście nie był ;)
OdpowiedzUsuńDorosły oczywiście :)
na całe szczęście;)
UsuńPrzez chwilę (na początku wpisu) przez myśl mi przemknęło...a jakby to był dorosły :) Cóż dyskusja na pewno byłaby równie ciekawa.
OdpowiedzUsuńrównie ciekawa, co niebezpieczna...
Usuńja ostatnio od pewnej 5 letniej dziewczynki usłyszałam "pani w tych spodniach wygląda jak ksiądz". Miałam czarne, długie, luźne spodnie. No i co miałam na to odpowiedzieć. Dzieci potrafią zaskoczyć ;)
OdpowiedzUsuńDzieci po prostu są szczere... czasem aż za bardzo;)
UsuńBravo dla młodego, że już dostrzega kobiecy wkład wygląd i rozróżnia kolory:) na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńZ tym pociągiem, to trochę wyjechał poza tory, ale wolno mu...-dzieciakiem jest:D
Pozdrawiam,
otakiejcoukradlaslonce.bloog.pl
Myślę, że właśnie ten dualizm kolorów tak go zszokował ;)
Usuńno no szacun :D
OdpowiedzUsuńeee a dla kogo? dla Tomasa, czy dla mnie;)
UsuńFajny dzieciaczek, mała czujna. Uśmiechnęłam się na to szeroko. Na pewno wzbudzasz sympatię, skoro dziecko........ , bo dzieci wiadomo, znają się....... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKiedy wychodzę na plac zabaw, połowa dzieciaków krzyczy mi dzień dobry, albo cześć - chyba mam właściwe podejście;)
Usuńhehe i tak miło że dziecko zagadało Ciebie. ja wiem czy dziwne raczej wzbudzasz zainteresowanie :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pozytywne zainteresowanie;)
UsuńDzieci mają jeszcze naturalną zdolność cieszenia się i zabawy i jeszcze ta wyobraźnia a potem idą do szkoły i wszystko się kończy bo szkoła wymaga standaryzacji i określonych zachowań...
OdpowiedzUsuńdobrycoach.bloog.pl
I z jednej strony, można buntować się przeciw tej standaryzacji - żeby nie zabijać tej kreatywności i wyobraźni, a z drugiej, pojawia się obawa, czy takie nie-zestandaryzowane dziecko poradzi sobie w przyszłości w szkole i jako dorosły...
UsuńNe powinno Cię to dziwić, mój syn był już piratem, koparką, samolotem czy staruszkiem :D takie prawo dzieci, mogą być tym kim tylko chcą, a my dorośli możemy im tylko zazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja Mała póki co jest prima baleriną, no i jeszcze astronautką, koniecznie chce latać na księżyc...zabierze mnie ze sobą, to opiszę, jak tam było ;)
Usuń