wtorek, 15 marca 2016

Zaraz wracam

Nie lubię robić czegoś "byle jak". Bo bylejakość jest najgorszą z możliwych opcji. Nie daje rady powiązać wszystkich zobowiązań które mam - z jednej strony ostatni semestr wymagających studiów, z drugiej ostatni trymestr ciąży, a nad tym wszystkim normalne życie, blogowanie i jeszcze mój organizm, który domaga się coraz więcej odpoczynku, takiego prawdziwego - nie z laptopem na kolanach;)
Na pewien czas muszę zrezygnować z jednej z największych przyjemności mojego życia - z blogowania.
Jednego jestem pewna. Wrócę. Niebawem =) 





środa, 2 marca 2016

Zastanawialiście się kiedyś, czym pachnie świat?

Gayil Nalls - artystka, filozofka i pionierka sztuki olfaktorycznej, zebrała próbki, zbadała, sprawdziła i już wie. Ale jak sama mówi "O wielu rzeczach jeszcze nie wiemy. Wiele zapachów postrzegamy nieświadomie i nie wiemy, jaki mają wpływ na procesy podejmowania decyzji. To wciąż zagadka"*
To ona wymyśliła projekt World Sensorium - zapytała dyplomatów, członków misji ONZ z 194 państw o typowe dla ich krajów aromaty, które działają na wyobraźnię, mają ważne miejsce w kulturze są niczym wizytówka kraju, jak godło czy hymn. Co ważne, otrzymane wonne ekstrakty mieszała w proporcjach zależnych od liczby mieszkańców poszczególnych krajów. Pakistańczycy, Algierczycy, Kenijczycy i Chińczycy identyfikują się z jaśminem. Indie - z drzewem sandałowym, Bułgarzy, podobnie jak Bangladesz, Nigeria, Iran, Afganistan, Syria, Malediwy i Luksemburg zgłosiły różę. USA, Austria, Honduras - podały sosnę. Niemcy - winogrona, Słowacja - świerk, Ukraińcy - bez, Białoruś - tymianek, Rosja - brzozę. Polska wybrała lipę - drzewo głęboko zakorzenione w naszej kulturze, literaturze, społeczeństwie. Gayil Nalls dodaje " World of Sensorium ma same ekstremalnie zdrowe składniki. Poszczególne kraje zupełnie niezależnie od siebie wybierały właśnie takie rośliny, co jasno pokazuje, że rośliny które mają wysoki kulturowy status, zdobyły go dzięki swoim właściwościom leczniczym", a o swoim projekcie jeszcze dodaje, że "w World of Sensorium aż ćwierć formuły stanowią różne odmiany jaśminu, duży jest udział sosny i róży. Wydarzyła się jednak ciekawa rzecz - okazało się, że nawet ekstrakty dodane w niewielkich ilościach mogą mieć wielką moc i nadawać ton całokształtowi - jak tytoń z Kuby czy wodorosty z niewielkich wysp". Artystka, zapytana o sens tych badań, twierdzi że chciała uświadomić ludziom, że jesteśmy częścią natury, a ta relacja nie powinna być zrywana. Swoją pracę nazywa przywracaniem dzikości umysłowi. Obecnie pracuje nad projektem World of Sensorium II - użyje tych samych składników, ale w innych proporcjach, zależnych od zmieniającej się wciąż populacji danego kraju. Według złożeń, obie edycje World of Sensorium opowiedzą nam historię świata.... ciekawe:) 




* wszystkie cytaty pochodzą z wywiadu Natalii Mazur z Gayil Nalls - całość można przeczytać w WO Extra, luty 2016
** pisząc, korzystałam z informacji zawartych na stronie http://www.gayilnalls.com/, http://www.worldsensorium.com/,www.psychologytoday.com