wtorek, 26 sierpnia 2014

filiżanki z...historią

Słucham koncertu smyczkowego popijając kawę. Już dawno nie miałam czasu na taką chwilę... Kawę popijam z filiżanki, która zapewne ma swoja historię - jest biała, z delikatnym motywem kwiatowym - znalazłam ją razem z dwoma identycznymi w sklepie z "ekskluzywną odzieżą" i pomyślałam, że muszę je mieć. Kosztowały zawrotną sumę...6 zł. Zaszalałam...



Gdyby rzeczy mogły mówić, zapewne opowiedziałyby niejedną historię. Są biernymi obserwatorami naszego życia codziennego. Widzą nas wtedy, gdy chcemy być widziani, ale i wtedy, gdy wolimy zostać w domu sami ze sobą. Czasem im się obrywa, czasem są już niepotrzebne, wyrzucane. Czasem mają też drugie życie, a może trzecie? Lubię takie "rzeczy z historią" - odzywa się tu uciszona przez prozę życia i realizm, romantyczna część mojej natury. 
Bywa i tak, że filiżanka sprawia że uśmiech nie schodzi z twarzy przez całe popołudnie - tak było z prezentem niespodzianką od blogowej koleżanki Jadwigi z ziołowo.pl - dostałam właściwie cały zestaw - filiżanka, porcelanowa łyżeczka, mini tarka do czekolady i...coś do robienia wzorków na mlecznej piance... kawa smakuje wyśmienicie..




Bo to, w czym pijemy kawę, ma znaczenie...prawda? 

52 komentarze:

  1. ja też mam swoją ulubioną filiżankę do kawy i inną do herbaty1 Same te napoje są magiczne, więc ich celebracja też musi taka być!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. celebracja to słowo klucz, bo cóż nam pozostało w tej szarej prozie życia;)

      Usuń
  2. Oczywiście, że ma znaczenie w czym wypijamy kawę.
    Filiżanka jest śliczna.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, a w czym Ty pijasz kawę - kubek, filiżanka czy szklanka?

      Usuń
  3. Ja w ogóle uwielbiam rzeczy z duszą, często chodzę do sklepu z antykami i po prostu oglądam, podziwiam, stara porcelanę, meble. W ogóle lubię pałacowe wnętrza:) Mam jeden zestaw porcelany, polskiej z Lubiany- taki świąteczny, ale marzy mi się taka antyczna, z Bawarii:) Jest tylko jedna wada- zmywarka odpada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, przy takich starych cudeńkach trzeba przeprosić się ze zmywakiem....coś za coś:)

      Usuń
  4. A to prawda zupelna ze z czego pijemy ma wielkie znaczenie. Ja nie umiem pic wody z kubka, musi byc szklo i tyle. No chyba ze butelka PET. Sliczna filizanka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, ja z kolei nie potrafię pić piwka z puszki - musi być nalane do kufla i basta! ;)

      Usuń
  5. Tak? Sprawia jakąś różnicę? Raczej nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja natomiast czuję różnicę i to ogromną. Nie znaczy to jednak, że gdy jestem w kawiarni zamawiam kawę do przyniesionej przez siebie filiżanki ;P

      Usuń
  6. trafiłam do Ciebie :) nie piję kawy, wręcz nie znoszę więc nie wiem jak to jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę że z herbatą jest podobnie, każdy ma swoje ulubione kubki, filiżanki czy szklanki...:)

      Usuń
  7. o, tak. Kawę piję tylko w filiżance:) i po turecku. Mała, mocna, gorąca i słodka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po turecku, czyli popijasz wodą? albo wypijasz przed kawą? coś z tą wodą i kawą po turecku było...

      Usuń
  8. Uwielbiam stare rzeczy. Kupuje, dostaje, znajduje. Mam np kolekcje mosiężnych klamek, parę starych aparatów fotograficznych, i masę innego" dziadostwa "Te rzeczy są inne, są stworzone żeby trwać. Dla tego są ładne i solidne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech, coraz mniej rzeczy jest stworzonych po to aby trwać i służyć dłużej niż obowiązuje gwarancja na nie... może dlatego sięgamy po starocie?

      Usuń
    2. Ja mam nawet samochód który trwa już 22 lata, i wcale nie chcę go zmieniać.

      Usuń
  9. Masz rację, dla mnie też ma. Poranną piję w szklanym kubku, ale popołudniową z zielonej filiżanki, szerokiej, wygodnej i z ktorej kawa roztacza takie zapachy....
    Pogoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie celebrowanie chwil to najlepsze, co można robić - zwłaszcza w taki deszczowy dzień jak dzisiaj...

      Usuń
  10. Malgo568.bloog.pl27 sierpnia 2014 22:36

    Uwielbiam stare rzeczy tzn. antyki lub antykopodobne, bo są tańsze. Ja osobiście wolę kubki, jakoś nie poręcznie, niewygodnie mi z filiżankami. Chociaż ten na zdjęciu jest chyba ok. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powtórzę i ja uwielbiam stare rzeczy, meble, pomieszczenia iiiiiii filiżanki lubię kolekcjonować chociaż nie mam wielkiej ale są starocia :) każda rzecz ma swoją "duszę".... Twoja jest śliczna :))) pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również dziękuję za re-wizytę i zapraszam ponownie :)

      Usuń
  12. Uwielbiam celebrować kawę pijąc ją z pięknego kubeczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mamy coś wspólnego! dziękuję za wizytę u mnie, zapraszam częściej :)

      Usuń
  13. Ma znaczenie, oj ma. Choć czasem kawa smakuje nadzwyczajnie z zupełnie zwyczajnej filiżanki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. dziękuję! a Ty w czym pijasz swoją ulubioną kawę/herbatę?

      Usuń
  15. Cieszę się, że mogłam zrobić niespodziankę. Mała rzecz a cieszy:) A ja właśnie popijam herbatkę w starym zdezelowanym kubku i bardzo mi smakuje;) (szewc bez butów chodzi).

    OdpowiedzUsuń
  16. Ma znaczenie, liczy się cała aura zresztą. Choć rano przed pracą najczęściej wypijam duszkiem, a potem nawet nie pamiętam, że piłam ;-) Ale czasem urządzam rytuał i jest jak trzeba :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie, że ma, ta twoja filiżanka jest przepiękna :) Również lubię się tak delektować, a jak "do tego" "dodać" miłe towarzystwo, to jest WYJĄTKOWO SMACZNIE. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czekam na coś nowego!

    a co do celebracji wieczornej... polecam wino, książkę i długą kąpiel!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubię czytać w wannie, ale kieliszka wina do książki nie odmówię:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  19. A ze mnie dziwny przypadek - bo tak, ma ogromne znaczenie z czego pijam różne napoje, w tym kawę oczywiście, z jednej strony bardzo się do rzeczy przywiązuję, z drugiej jednak kocham nowe, nowoczesne, i proste, wręcz minimalistyczne. Najpiękniejsza dla mnie filiżanka jest zwyczajnie prosta i biała, bez wzoru. No, może być równie prosta czerwona. Mam więc takie rozdwojenie jaźni - ma znaczenie co jest czym, jednak tak zwanej duszy mieć nie musi. Bo nowe tez bywa zjawiskowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może po prostu zależy to od nastroju...raz coś awangardowego, a raz coś starego?
      pozdrawiam!

      Usuń
  20. Mam swój ukochany kubek i tylko w nim piję kawę i herbatę. A Twoja filiżanka jest śliczna. :)
    Zostawiam buziołki. Tereska "W drodze."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereso, dobrze że do mnie trafiłaś po przeprowadzce, zapraszam częściej :)
      a jaki jest Twój kubek?

      Usuń
  21. Agnieszko, nawet nie wiesz, jak trafiłaś! Nie miałam możliwości zabrania filiżanki do samolotu, więc kiedy próbowałam pić tu, w tych włoskich górach, kawę z tych garnców, albo szklanek do oranżady, wątroba mi się wywracała. Ponieważ wielebni dojeżdżali później, zażądałam żeby zgarnęli z plebanii jakąś filiżankę, bo zwariuję. Przywieźli arcoroc, ale lepsze to, niż nic. Co za ulga... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rany, każda filiżanka jest lepsza od szklanki do oranżady!

      Usuń
  22. Do niedawna nie miało dla mnie znaczenia z czego piję kawę czy herbatę. W kuchni miałam zestaw prostych kubków, brałam jeden z nich i po sprawie. Jednak w tym roku zaczęłam rozglądać się za czymś bardziej osobistym, picie kawy w kubku który wydaje mi się wyjątkowy na pewno sprawia większą przyjemność :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) coś o tym wiem.... bo kawa to w sumie osobista sprawa;P

      Usuń
  23. Wszystko ma znaczenie, szczególnie jeśli chcemy nadać momentowi picia kawy czy herbaty szczególnego charakteru, wtedy filiżanka musi być piękna ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdecydowanie ma, sama się ostatnio zachwycałam filiżankami i nawet u siebie na blogu o nich pisałam. Mogę zresztą namiętnie je szukać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Mysle, ze tez to co pijemy.
    Jestem z gatunku jadajacych oczyma. Wiecej czasu spedzam na komponowaniu dekoracji niz jedzeniu.
    Do kawy sa filizanki. I to specjalne. Tego juz nauczyl mnie moj syn ktory dla kawy zwariowal.
    Cortado brzmi dumnie i smakuje ze specjalnej szklanki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musiałam wygoglować, co to cortado ;) Już wiem, spróbuję zrobić sama;)

      Usuń
  26. Nigdy w sumie nie zapoznawałam się nad tym jaka jest historia filiżanek, a jestem ich dość wielką zwolenniczką. Tym bardziej jeżeli mam taki wybór rożnych filiżanek z https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/filizanki gdyż dla mnie liczy się przede wszystkim wysoka jakość.

    OdpowiedzUsuń