poniedziałek, 8 czerwca 2015

Ślimak ślimak...

Gdy widzicie takie zdjęcie, co Wam się od razu przypomina?



Podpowiem... "ślimak ślimak wystaw rogi, dam Ci sera na pierogi..."
Znam to od dziecka, lecz nigdy nie wiedziałam, o co chodzi z tym serem i pierogami? Bo na dobrą sprawę, ślimaki robią pierogi?!
Czytając mojej Małej wiersze Jana Brzechwy, znalazłam odpowiedź...

Ślimak

"Mój ślimaku, pokaż rożki,
Dam ci sera na pierożki."

Ale ślimak się opiera:
"Nie chcę sera, nie jem sera!"

"Pokaż rożki, mój ślimaku,
Dam ci za to garstkę maku."

Ślimak chowa się w skorupie.
"Głupie żarty, bardzo głupie."

"Pokaż rożki, mój kochany,
Dam ci za to łyk śmietany."

Ślimak gniewa się i złości:
"Powiedziałem chyba dość ci!"

Ale żona, jak to żona,
Nic jej nigdy nie przekona,

Dalej męczy: "Pokaż rożki,
Dam ci za to krawat w groszki."

Ślimak całkiem już znudzony
Rzecze: "Dość mam takiej żony,

Życie z tobą się ślimaczy,
Muszę zacząć żyć inaczej!"

I nie mówiąc nic nikomu,
Po kryjomu wyszedł z domu.

Lecz wyjść z domu dla ślimaka
To jest rzecz nie byle jaka.

Ślimak pełznie środkiem parku,
A dom wisi mu na karku,

A z okienka patrzy żona
I wciąż woła niestrudzona:

"Pokaż rożki, pokaż rożki,
Dam ci wełny na pończoszki!"

Ślimak jęknął i oniemiał,
Tupnął nogą, której nie miał,

Po czym schował się w skorupie
I do dziś ze złości tupie.

17 komentarzy:

  1. Dopowiedzieć tu coś mogę:
    on ma jednak jedną nogę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam wiersze Brzechwy, są wspaniałe.
    Pozdrawiam cieplutko;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę powiedzieć, że ślimaki ostatnio baaaaaardzo źle mi się kojarzą - pożerają mi rośliny. Jak leci, po kolei :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie oślizgłe bez skorupki są najgorsze, dobrze, że na balkonie nie mam tego problemu...na 4 piętro nie wyjdą;) (mam nadzieję;P)

      Usuń
  4. Agnieszko pamiętam z dzieciństwa, jak tak mówiliśmy do ślimaka.... to ona naprawdę te rogi nam pokazywał, a my mieliśmy z tego radość. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe ostatnio czytałam ten wiersz dzieciom :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślimak winniczek lubi wędrować...
    nosi domek z sobą, by w nim się chować:
    w razie zagrożenia, czy zwykłej senności,
    a także od natrętnych, nieproszonych gości. ;)

    Ja też nie lubię pierogów. :D

    Dziękuję za patriotyczną wizytę! ;)
    Teraz patriotyzm ma inne oblicze... Teraz jesteśmy Europejczykami. :)
    Pozdrawiam wiosennie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo wierszy Brzechwy czytałam, ale ten widzę po raz pierwszy -zupełnie go nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ten wiersz :)
    Ale ślimaków nie lubię już za bardzo, bo odkąd musiałam je przygotować jako posiłek to już mi przeszła do nich miłość ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten wiersz przypomina mi dzieciństwo i fajne mam wspomnienia, przedszkole, zero zmartwień... a ślimak kojarzy mi się z teza, że trzeba zwolnić i zatrzymać się na moment...
    pozdrawiam Agnieszkę ciepło
    dobrycoach.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. oj, nie kpiłabym ze ślimaka, bo też mam cały dom na głowie:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem absolutnie nie w temacie... Za stara, by te wierszyki pamiętać, za młoda (jak sama sobie w duchu wciąż powtarzam), by je zaktualizować i potomstwu powtarzać...;)
    W bajkach/rymowankach jest zawsze jakieś przesłanie, już chyba sam autor w procesie tworzenia - dorosły autor, ma na celu przedstawienie komunikatu innym- też dorosłym, bo dla dzieci, pewnie to jest zawsze coś zabawnego- rymowanka, o zwierzakach, a najlepiej jak czytana z zaangażowaniem rodzica- pełen czad ;]
    A skoro o pierożkach mowa....to chyba już wiem, co na lunch zjem ;]
    (nieświadomie chyba sama zrymowałam, więc jeśli zacznę czytać bajki, czuję, że będę miała flow i być może sama zacznę je tworzyć :D)
    Pozdrawiam!
    otakiejcoukradlaslonce.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. ...świetne zdjęcie :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń