piątek, 28 sierpnia 2015

taki niepozorny, a jednak...

Ktoś, nie pamiętam kto, ostrzegał mnie przed nimi. Mówił, że tam, gdzie jadę na wakacje, są wszędzie. I że przez pierwsze dni nie pozwolą usłyszeć własnych myśli, ale później staną się dla nich ledwo słyszalnym tłem. Cykanie to będzie mi towarzyszyło wszędzie. I nie mylił się ten ktoś.
Tuż za progiem lotniska w Chanii usłyszałam je, lecz jeszcze zignorowałam. Biorąc pod uwagę to, jak jeżdżą Grecy, miałam inne rzeczy na głowie - ale o tej specyficznej kulturze jazdy opowiem innym razem. Pożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy w kierunku pierwszego hotelu... M...słyszysz to? - zapytałam. M... popatrzył na mnie badawczo, jakby obawiając się, że słyszę głosy. A ja te głosy faktycznie słyszałam...cykcykcykcykcykcykcykcyk.. przez chwilę myślałam, że zepsuło nam się auto. Uchyliliśmy szyby i wtedy rozległo się CYKCYKCYKCYKCYKCYK...
nie opuszczało nas ani przy śniadaniu CYKCYKCYKCYKCYKCYK, przy obiedzie CYKCYCKCYKCYK, kolacji CYKCYKCYKCYKCYK, przy basenie CYKCYKCYKCYKCYK, przy plaży CYKCYKCYKCYKCYK i przy zwiedzanych przez nas ruinach CYKCYKCYKCYKCYKCYK....tylko w nocy zapadały na krótki sen.

 I pomyśleć, że to takie małe, niepozorne stworzonko podobne do ćmy - a potrafi cykać nawet z mocą 106dB*!
 (marcinkrysiak.pl)

 Cykają tylko samce, tworząc w ten sposób jedyną w swoim rodzaju "pieśń zalotną". (ładna mi serenada). Jak donosi magazyn Focus ** Polska może poszczycić się dwoma rodzajami cykad - Cykada podolska, występująca na obszarze kilku hektarów w dolinie Nidy, a także Cykada gałązkowiec, którą można spotkać gdzieś na południu. Są one pod ochroną. Osobiście nie przypominam sobie, żebym w Polsce słyszała takie dźwięki...

 Umysł ludzki umie się jednak fantastycznie przystosować, bo po dwóch dniach nie przeszkadzało mi to już wcale. A teraz, pisząc te słowa na balkonie, żałuje, że nie cykają....CYKCYKCYKCYK..... ;) 

* źródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Cykadowate
** http://www.focus.pl/sekrety-nauki/czy-w-polsce-zyja-cykady-11599

18 komentarzy:

  1. To prawda, że po pewnym czasie przestajemy słyszeć monotnny dźwięk czy hałas. Za to cisza dosłwonie "boli" później w uszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. moja przyjaciółka panicznie boi się tych stworzeń, niemal jak ktoś inny pająków... zaraz piszczy i ryczy :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewne jest od nich kila razy większa...więc nie wiem kto powinien się tu bać;)

      Usuń
  3. Znam te stworzonka... Byłam w Grecji i cykanie cykad przeżyłam. Pierwsze spotkanie z nimi i pierwszy szok, przeżyłam już dużo wcześniej, bo ponad 20 lat temu w Kroacji. Potwierdzam, z czasem przestaje się je słyszeć.
    Grecja to piękny kraj. Twój filmik to potwierdza.
    Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za miłą wizytę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) wiedziałam, że one są głośne, ale nigdy nie myślałam, że AŻ TAK ;)

      Usuń
  4. U mnie w bloku sąsiad cykadami karmił jakiegoś zwierzaka (węża? Pająka?) jeden raz uciekło mu kilka i przylazły na mój balkon...niesamowicie głośne cykanie :) Nasze świerszcze to przy nich brzmią marnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej że uciekły cykady, niż to, dla kogo były obiadem... swoją drogą, przedziwne zwierzęta ludzie potrafią trzymać w domu...

      Usuń
  5. Niezłe cykanie. Dobrze, że w inny sposób nie przeszkadzały.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie do końca tak było... potrafiły się zderzyć z człowiekiem w locie, albo, co gorsza, nagle spaść z krzaka czy drzewa;]

      Usuń
  6. No to miałaś piękny urlop:))
    Ja kiedyś miałam za oknem koncert żab. To dopiero był jazgot, matko...
    PS. Do każdego hałasu można się przyzwyczaić. Do samolotów też.

    OdpowiedzUsuń
  7. My mamy za to żaby w bardziej podmokłych rejonach :) Ale cykady chętnie bym usłyszała na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Są okropne i obrzydliwe, za pierwszym razem nie wiedziałam co sie dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojj faktycznie, człowiek szybko potrafi się przyzwyczaić do danych warunków...

    OdpowiedzUsuń
  10. :) ,,Cykady na cykladach..." ;) Mam nadzieję, że nie irytują za bardzo...
    Pozdrawiam pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bylam na Krecie n apoaczatku maja i nie cykaly jeszcze. I wyspa byla pieknie zielona, pelno kwiatow i w ogole, ech...

    OdpowiedzUsuń
  12. No proszę, takie małe i tyle muzyki....
    Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Za drugim moim pobytem na Krecie z pasją przesiadywały w mojej suszącej się bieliźnie :).
    Kiedy zwiedzaliśmy Knossos, człowiek przez upał i cykady w zasadzie nie miał w głowie żadnych myśli.

    OdpowiedzUsuń