niedziela, 4 stycznia 2015

niniejszym postanawiam...

Nie będę dzisiaj oryginalna - będzie o postanowieniach noworocznych.
Nowy Rok to dla wielu bardzo ekscytująca chwila - przed nami wszak 365 dni, w których może wydarzyć się tyle wspaniałych rzeczy! I prawie każdy z kim rozmawiałam wspomina o postanowieniach na ten Nowy Rok - najzabawniejsze jakie usłyszałam "będę milszy dla ludzi", ale nic nie przebije tego, że "w tym roku będę więcej myślał....tak ogólnie"
Moje postanowienia - przebiec 333 km. Oczywiście nie na raz ;) i jeszcze - co dwa tygodnie 1 książka, o której Wam opowiem.
Postanowieniem noworocznych mojego M... jest publikowanie na swojej stronie jednego nowego zdjęcia ze swoich podróży dziennie. Codziennie. Przez 365 dni. Ja też tam wtrącam swoje trzy grosze - zapraszam o  TU (klik)




36 komentarzy:

  1. Kiedyś mówiłam, że ludzie z reguły wymyślają sobie szereg postanowień, które dzielnie towarzyszą im przez pierwsze miesiące, a potem zwyczajnie o nich zapominają. Nazwałam je nawet zbędnym bagażem. W tym roku i ja mam kilka postanowień :) ale nie jest to nic w stylu "będę milsza" :P to byłoby chyba zbyt proste :P
    Twoje postanowienie bardzo mi się podoba :) Trzymam kciuki i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj trzymaj, bo jednak te 333km to nie taka prosta sprawa;)

      Usuń
  2. W takim razie życzę powodzenia, my też z mężem mamy pewne postanowienia, zobaczymy jak pójdzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko dobrze, że się znalazły te postanowienia ;) , teraz to już z górki będzie :D .

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia Tobie i Twojemu M obyście wytrfali w swoich postanowieniach :D ja też w tym roku mam zamiar więcej przeczytać książek no i może skończyć wyszywać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podziwiam Cię za cierpliwość z tym wyszywaniem... kiedyś próbowałam i nie mam do tego chyba zacięcia:)

      Usuń
  5. Ja już tyle przeżyłem,
    że wystarczy rano wyjrzeć za okno
    i wiem jak spędzę dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niespodzianki się zdarzają w nawet największej prozie życia !

      Usuń
  6. a ja w tym roku postanowiłam: żadnych postanowień i koniec!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że te 333 km, przy pomocy Twojej Małej, zrealizujesz już na początku roku. A książki? Przecież to sama przyjemność przeczytać coś fajnego i móc podzielić się tym z innymi. No, a chyba tej przyjemności, sobie i nam nie będziesz odmawiać... ;)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że nie będę odmawiać;)
      Dobrego Nowego Roku!

      Usuń
  8. Ja już nic nie postanawiam, dla mnie to data jak każda inna, nie różniąca się od innych w roku. Wiem, nowy rok, nowy rozdział, nowe możliwości :-) Ale staram się realizować i wypełniać postanowienia całoroczne nie tylko noworoczne :))) Tobie życzę z serca powodzenia :-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. 333:365=?
    Co dwa tygodnie? z Księgami Jakubowymi nie dasz rady:))
    Postanowiłam nie postanawiać. Mam dość niespełnionych obietnic:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Księgami Jakubowymi mogę nie dać rady... póki co przesłucham fragmentów w Trójce, a jak się spodobają, to może i przeczytam... z pewnością jednak nie w dwa tygodnie;)

      Usuń
  10. Wierzę, że uda się dotrzymać noworocznych postanowień, jeśli będzie potrzeba, bezinteresownie pomogę
    Szczęśliwego Nowego Roku
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby się spełniły Twoje postanowienia) Ja jako takich na Nowy Rok nie mam, ale jak zawsze marzę o kolejnych podróżach, już wiem, że w marcu lecę do Londynu, a w lipcu do Barcelony:) Jupi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fantastyczne masz plany, prawie Ci ich zazdroszczę!
      tak właściwie, to nie mam żadnych wyjazdowych planów...czas coś zaplanować;]

      Usuń
  12. A ja o czym innym - zauważyłam zegarek, ale fajowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. haha, wiem, zegarek bardzo mi się spodobał!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie robiłam postanowień noworocznych - w tym roku jednak kilka zapisałam. Wyglądało to podobnie, jak historyjka powyżej, więc efekty mogą być różne... ;). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) bo z tymi postanowieniami jest jak z słabą silną wolą, nie każdy ma;)

      Usuń
  15. Nie robie postanowień noworocznych i tak nigdy ich nie realizowałam, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobre!!!!!!!!! :-):-) ja nie napisałam jeszcze ani razu, może w tym roku napisze to będę miała na wiele lat! ;-) wszystkiego dobrego w Nowym Roku Agnieszko

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest taka książka "Zdarzyło się" Włodzimierza Kalickiego - nie czytałam (jeszcze), ale idea podobna jak z Waszymi zdjęciami. Każdy dzień to nowa opowieść ;)
    Ja postanowiłam, ze w tym roku odpocznę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem, słyszałam o niej w Trójce, ponoć strasznie gruba;)
      ale faktycznie - idea podobna, nie patrzyłam na to w ten sposób:)

      Usuń
  18. Ja w tym roku za wiele sobie nie obiecywałam ;) Niestety nie jestem mocna w dotrzymywaniu postanowień i z reguły po dwóch tygodniach o nich zapominam ;)

    OdpowiedzUsuń